STOWARZYSZENIE PAMIĘCI ARMII KRAJOWEJ
ODDZIAŁ GLIWICE
  • O Nas
  • Statut
  • Linki
  • Pomnik
  • Strona Tytułowa
  • 25-29.05.2025, Majowe uroczystości.

    W tym roku polski maj przebiegał pod hasłem wyborów prezydenckich,
    których gorąca atmosfera przyciemniła wszystkie inne wydarzenia.
    Burzliwa kampania reklamowa wyjątkowej liczby
    kandydatów na najwyższy urząd w państwie niestety,
    nie miała wartości merytorycznej, lecz obfitowała
    w brudne chwyty, dyskredytujące przeciwników,
    zwłaszcza jednej strony naszej sceny politycznej.

    Na szczęście pojawił się Zorro, zaciekle poszukiwany przez
    policję i służby, który
    przywrócił równowagę
    pomiędzy dobrem i złem,
    a jego kolejne wcielenia
    pomnożyły optymizm wśród rodaków, że dobro
    ma się nieźle.
    Po pierwszej turze wyborów, gdy już
    tylko dwóch kandydatów pozostało
    na placu
    boju,
    przez
    Warszawę
    przeszły
    dwa
    marsze
    patriotów.

    W jednym z nich, tym słusznym, wzięliśmy i my udział,
    z wielkim
    powodzeniem,
    co widać na
    załączonych
    zdjęciach.

    A kilka dni później
    w Katowicach
    odbył się pogrzeb.

    Tym razem pożegnaliśmy,
    z należnymi
    honorami,
    w ceremoniale
    państwowym,
    żołnierzy niezłomnych,
    którzy po wojnie na naszej ziemi oddali życie za wolną i sprawiedliwą Polskę.

    Dzięki żmudnej
    pracy
    i staraniom
    Biura
    Poszukiwań
    Instytutu
    Pamięci
    Narodowej
    odnaleziono i
    zidentyfikowano
    szczątki
    Henryka Skaleckiego, Edmunda Kasprzyka i Władysława Januszewskiego,
    nawiązano kontakt
    z ich rodzinami
    i zorganizowano
    pochówek
    w kwaterze
    ich towarzyszy
    na cmentarzu
    głównym
    w Katowicach
    w miniony piątek.

    ( Więcej informacji
    o historii
    tych żołnierzy
    zobacz w dziale
    Archiwum - Historia
    naszego portalu. )

    W pięknej kaplicy
    cmentarnej
    odbyła się uroczysta
    msza święta.
    Obecne były
    poczty sztandarowe
    śląskich jednostek wojskowych, kompania honorowa
    Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej i orkiestra reprezentacyjna Śląskiej Policji.

    Licznie reprezentowana była młodzież szkolna
    z lokalnych klas mundurowych.

    Zarówno msza święta
    jak i cała uroczystość
    na cmentarzu
    przesycone były
    doniosłym duchem patriotyzmu i powagi.
    Wzruszające słowa prowadzącego celebrację księdza
    przywróciły wielu obecnym świadomość mocy i piękna ludzkiego ducha,
    który nadaje naszemu życiu sens.
    A także nieprzemijającego wymiaru miłości, w poświęceniu dla innych ludzi
    we wspólnocie narodowej.
    I niech tak pozostanie.

    27.04.2025. I jeszcze o Katyniu ...

    Ponieważ otrzymaliśmy korespondencję od naszego wysłannika w Wielkiej Brytanii
    zamieszczamy krótki reportaż z wydarzenia, które miało miejsce pod pomnikiem
    pamięci ofiar Katynia na cmentarzu Gunnersbury w Londynie.

    Zorganizowana wysiłkiem tamtejszej Polonii i instytucji, skupionych wokół kolejnych
    pokoleń polskich żołnierzy i emigrantów wojennych, uroczystość zawierała
    wystąpienie ambasadora
    Rzeczypospolitej
    w Zjednoczonym
    Królestwie, po
    polsku i angielsku,
    przypominające o tym
    co stało się pod Katyniem,
    Miednoje, Charkowem
    i w innych miejscach,
    w czasie i po najeździe sowieckim na Polskę 1939 roku.
    Przywołało też gehennę ofiar wywózek na Syberię,
    migracji do Azji i na
    Daleki Wschód.
    Wśród zgromadzonych obecni byli przedstawiciele
    organizacji kombatanckich, środowisk kultury,
    zawodów technicznych
    i polonijnych szkół.

    Obecne były poczty
    sztandarowe, członkowie
    zarządów stowarzyszeń,
    żołnierze i harcerze
    w galowych strojach i mundurach.
    Biskup lokalnego kościoła katolickiego poprowadził modlitwę, poświęconą pamięci
    ofiar zbrodni na polskich
    obywatelach, a liczne delegacje
    złożyły pod pomnikiem
    kwiaty i wieńce.

    Załączone fotografie ilustrują
    imponującą skalę
    uczestnictwa
    w przeprowadzonej
    uroczystości.
    Jej świadkowie ze wzruszeniem dzielili się po niej
    swoimi wrażeniami.

    Wyróżniali się młodzi ludzie, odświętnie ubrani,
    często w tradycyjnych strojach regionów, z których
    pochodzili ich przodkowie.

    Powyżej zamieszczamy również przykłady nagrobków,
    otaczających pomnik, zawierających informacje
    o spoczywających w nich Polakach.
    Lokalnej społeczności polskiej Londynu, i nie tylko, należą się słowa najwyższego
    uznania za zaangażowanie i liczny udział w tym wydarzeniu.

    10-21.04.2025. Smoleńsk, Katyń i Wybory.

    W ostatnim okresie na polskiej scenie politycznej mieliśmy natłok obchodów
    kolejnych rocznic wydarzeń, które w przeszłości wstrząsnęły Rzeczpospolitą.
    Były jednak również te, stające się fundamentem
    jej istnienia i funkcjonowania.
    10 kwietnia pamiętaliśmy o tym, co wydarzyło się
    pod Smoleńskiem w 2010 roku. Czas nie zatarł w naszej
    pamięci tej tragedii i reakcji polskiego społeczeństwa na
    śmierć przywódczej elity naszego państwa.

    A wszystko to stało się potężną bazą
    nowego poczucia wspólnoty i początkiem
    kolejnego etapu ewolucji Polski i jej historii,
    której cykle dramatycznych wydarzeń
    z zadziwiającym podobieństwem
    powtarzały się w przeszłości. Dlaczego ?
    Bo mamy wciąż tych samych sąsiadów, których DNA
    pozostaje niezmienne.
    I tu następna data: 14 kwietnia,
    1940 rok. A dzisiaj
    Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Katynia. Tym razem
    nie 95 osób, ale 22 tysiące. I znów wybranych.
    Tych najlepszych.
    Dlaczego ?
    Bo ONI tak postępują.
    A nam pozostaje pamięć, bo takie jest nasze d.n.a.
    ( wielkocząsteczkowy związek organiczny, który jest
    uważany za nośnika
    informacji genetycznej organizmów żywych ).

    Do kwietniowych dni pamięci w tym roku doszedł
    18 kwietnia.
    Tysiąc lat temu miała miejsce
    koronacja pierwszego króla
    Polski - Bolesława Chrobrego. Uroczystość w której koronę wręczał i błogosławił hierarcha
    polskiego kościoła katolickiego - biskup gnieźnieński Hipolit.

    Zaś pięćsetleciem była inna
    ważna data, jeśli piszemy już
    o okrągłych rocznicach, która
    miała miejsce wspomnianego
    wcześniej 10 kwietnia. Był nią,
    również utrwalony przez Jana Matejkę, Hołd Pruski.
    Złośliwi twierdzą, że to Komitet Wyborczy Prawa
    i Sprawiedliwości
    nagłośnił tą symboliczną datę w związku ze zbliżającymi
    się wyborami prezydenckimi.
    W międzyczasie na zjazd do
    Warszawy 12 kwietnia udali
    się patrioci z całej Polski aby
    wspólnie cieszyć się celebracją
    tradycji i kultury polskiej,
    której symbolem był wspólnie
    odtańczony polonez i przemarsz ulicami stolicy. A my
    mieliśmy tam naszą reprezentację. W nawiązaniu do
    historycznych treści historycznego życia
    kandydata na prezydenta popieranego
    przez tą partię.
    Podczas gdy po drugiej stronie
    dudniła cisza. Tymczasem historyczne daty naszych dywagacji
    brzmią. A Chrystus zwycięża. Bo w kwietniu mieliśmy jeszcze
    Święta Wielkanocne.
    Ilustracje do obchodów załączamy.
    Autorstwo: IPN Katowice, Kancelaria
    Prezydenta i Oddział SPAK - Gliwice.
    Tudzież Jan Matejko.

    Poza tym atmosfera bioenergetyczna w Polsce dojrzewa.

    Kampania wyborcza trwa. Sądy nie dają sa wygraną,
    cofając ostatnio koncesje czołowym nadawcom
    prawicowych stacji telewizyjnych.
    Jedna z nich szczyci się największą oglądalnością w kraju.

    Mamy też kampanię wyborczą w której kandydaci na prezydenta dają czadu podczas
    spotkań z wyborcami, a także żywiołowo organizowanych debat.
    Co będzie dalej ? Zobaczymy.

    21.03.2025. XX Konkurs Recytatorski.

    21 marca 2025 r. w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 5 im. AK w Gliwicach
    odbył się XX Powiatowy Konkurs Recytatorski:"Poezja czasów wojny i okupacji".

    Pierwszy konkurs, jeszcze wtedy międzygimnazjalny,
    miał miejsce 24 kwietnia 2003 roku, a na szczeblu
    powiatowym został
    zainaugurowany 24 maja
    2012 roku, i w tej właśnie
    formule organizatorzy
    i uczniowie spotkali się
    po raz jedenasty.

    W tym roku w Konkursie wzięło
    udział jedenaście uczestniczek i jeden (!) uczestnik.
    Fakt ten stanowił ewenement, patrząc na przekrój płciowy poprzednich konkursów,
    ale czy nas to dziwi ?

    Wojna i walka zbrojna
    o wolność kraju to
    rzecz męska,
    zdawałoby się, ale
    widzimy, że i to
    się zmienia we
    współczesnym świecie, w którym coraz więcej kobiet
    służy w wojsku, nawet na pierwszej linii frontu ( vide - Ukraina ).

    W konkursie wystąpiły uczennice i uczeń z siedmiu szkół
    podstawowych z Sośnicowic, Przyszowic, Bojszowa i Gliwic.

    Konkurs fachowo prowadziły
    dwie uczennice III Liceum
    Ogólnokształcącego
    zespołu Szkół Nr 5 w Gliwicach,
    będącego tradycyjnym
    gospodarzem wydarzenia.
    Nagrody i wyróżnienia
    przyznano 4 uczennicom i rodzynkowi - uczniowi, który
    oprócz II nagrody w głównej klasyfikacji, otrzymał wyróżnienie
    Prezesa Gliwickiego Oddziału SPAK, pełniącego funkcję przewodniczącego Jury.

    Pan Prezes sam przyznał, że jego decyzja podyktowana była prerogatywami męskości,
    jeśli chodzi o kwestię wojny i walki zbrojnej, ale pewnie będzie musiał tę sprawę
    jeszcze raz w przyszłości przemyśleć, w zmieniającym się ciągle świecie.

    Organizatorzy wydarzenia zasłużyli na najwyższe słowa uznania; za fachowość i werwę,
    a uczniowie za widoczne w każdym wystąpieniu zaangażowanie i autentyzm.
    Gratulujemy !

    14-16.03.2025. Polak, Węgier dwa bratanki.

    Pod koniec minionego tygodnia nasza delegacja uczestniczyła w uroczystej
    celebracji święta narodowego naszych odwiecznych przyjaciół znad Dunaju.
    Węgrów.
    Częścią wyprawy był malowniczy przejazd autobusem wśród gór, lasów i pól,
    z koniecznymi przystankami dla zaspokajania wszelakich naturalnych potrzeb
    pasażerów, tudzież
    obowiązkowych przerw
    w pracy kierowcy.

    Każdy postój dawał
    nam możliwość
    uwiecznienia cudów
    natury, czym dzielimy
    się i nie tylko.

    Głównym elementem
    programu była sobotnia
    uroczystość na placu
    przed
    Muzeum Narodowym
    w Budapeszcie,
    w trakcie której
    wystąpiła plejada
    tancerzy i pieśniarzy, którzy przy dźwiękach orkiestry wprowadzili wspaniałą atmosferę
    wśród wielotysięcznej publiczności, spontanicznie reagującej na ich występ.
    Punktem kulminacyjnym wydarzenia było jednak przemówienie premiera
    Victora Orbana, który szeroko opisał sytuację międzynarodową w Europie i na świecie,

    jak również kierunki polityki wewnątrzpaństwowej swojego rządu.
    Zebrani na placu Węgrzy przybyli tam często całymi rodzinami i żywiołowo
    odpowiadali na słowa swojego przywódcy. Z takim samym zaangażowaniem
    reagowali na nas w kilkudziesięcioosobowej grupie z flagami Polski i Węgier.
    Było to niezwykle poruszające i wzbudzające podobny odzew u naszych rodaków.
    A było nas tam kilka takich grup z różnych części naszego kraju.

    Cały wyjazd obfitował w różnorodne wrażenia, z których
    głównym składnikiem była percepcja ogromnej ilości
    obiektów architektury sakralnej, budynków władz i obrony
    o imponującej skali, bogatej
    w dekoracyjne detale, rzeźby
    i ornamenty.
    Sam Budapeszt jest miastem
    pełnym pomników, o różnorodnej
    skali i dynamice wyrazu a także
    różnych obiektów o imponujących
    założeniach takich jak Parlament,
    fortyfikacje Zamku, zabudowania Wzgórza Gellerta
    czy Bazyliki św. Stefana.
    My złożyliśmy kwiaty i zapalili znicze pod pomnikami
    ofiar Katynia, Smoleńska, Powstania Solidarności i Generała Bema - bohatera obu
    naszych narodów.
    Niektórzy z nas byli na spacerze z Ronaldem Reaganem, inni gadali
    z porucznikiem Columbo.
    Stolica Węgier uderza malowniczością więc nic dziwnego, że pomimo deszczu było
    nam tam bardzo fajnie. Pewnie musimy ten wyjazd jeszcze kiedyś powtórzyć.

    12.03.2025. Sto lat kombatanta.

    Tego dnia uczestniczyliśmy w uroczystości celebracji setnej rocznicy urodzin
    żołnierza AK, a także prezesa gliwickiego Oddziału Światowego Związku
    Żołnierzy Armii Krajowej, kapitana Włodzimierza Kołkowskiego.

    Pan kapitan otrzymał od Wicepremiera i Ministra Obrony Narodowej Dyplom Uznania,
    przekazany przez delegację żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
    Od Wojskowego Centrum Rekrutacji w Gliwicach
    i jego dowódcy były rymowane życzenia,
    które załączamy
    w kolekcji.

    A my, w standardowym
    już formacie,
    przekazaliśmy nasze
    gratulacje od
    Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej w imieniu
    spadkobierców żołnierzy poprzedniego pokolenia i ich tradycji podziemnej
    walki o niepodległość Polski.
    Swoją wizytą w mieszkaniu, gdzie miało miejsce
    spotkanie, uprzedzili nas uczniowie i nauczyciel
    historii gliwickiego Zespołu Szkół Samochodowych,
    wręczając szacownemu jubilatowi planszę
    ze zdjęciami z uroczystości, które miały miejsce
    w szkole z uczestnictwem pana Włodzimierza.

    Przy stole mieliśmy okazję poznać i porozmawiać z burmistrzem Sędziszowa,
    rodzinnego miasta jubilata, który w towarzystwie pracownicy Urzędu, specjalnie
    przyjechał do Gliwic. Było miło, przyjacielsko i rodzinnie. Jak to w domu.

    28.02 - 02.03.2025. Dni Pamięci Bohaterów.

    W tym roku Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych przypadł na sobotę,
    która na Śląsku była objęta okresem ferii zimowych.
    Miało to swoje konsekwencje w kalendarzu wydarzeń
    jego obchodów.

    W piątek 28 lutego
    o godzinie 18.15
    z gliwickiego rynku
    po raz kolejny
    wyruszył Gliwicki
    Marsz Żołnierzy
    Wyklętych.
    Ulicami wokół rynku, potem Dunikowskiego,
    Wrocławską, wzdłuż Placu Krakowskiego pod
    kościół św. Barbary,
    gdzie odczytano
    modlitwę NSZ,
    wysłuchano przemówień
    i pod Kaplicą Pamięci
    złożono wieńce i kwiaty.

    Ale już w powiecie było inaczej.
    W sobotę, wcześniej pod
    pomnikiem, spotkania
    dorosłych, zaś później,
    pod wieczór akcja
    młodzieży; ze zniczami
    i fantazją z fajerwerkami.

    Jak zawsze żywą kwestią
    była sama nazwa naszych
    bohaterów.
    Wyklęci ? Niezłomni ? A może jedni i drudzy ?

    Niedziela
    w kraju,
    upłynęła
    pod
    znakiem
    Biegów
    Wilczym
    Tropem.
    Ale nie
    u nas. Tym razem gliwicki bieg przeniesiono na drugą połowę maja (25 ?). Rocznicę śmierci Witolda Pileckiego.

    A w poniedziałek, w katowickim Kościele Mariackim
    i jego otoczeniu odbyła się uroczysta msza święta, po koncercie wspaniałej orkiestry
    dętej Kopalni Wujek, która została przemieniona na orkiestrę Polskiej Grupy Górniczej.
    Dlaczego ?
    Po mszy, na placu przed kościołem odbył się Apel Pamięci, z salwą kompanii
    honorowej, którą wystawiła śląska brygada Wojsk Obrony Terytorialnej,
    a potem złożenie kwiatów w kaplicy pamięci.

    Było godnie i patriotycznie. Kościół był pełen gości, których długa lista została
    odczytana przez przedstawiciela organizatora uroczystości, katowickiego oddziału
    Instytutu Pamięci Narodowej, a zawierała również naszego prezesa.

    21.02.2025. Zebranie i wybory.

    Wypełniliśmy nasz coroczny obowiązek podsumowujący 12 miesięcy aktywności
    w Gliwicach i powiecie.

    Wymiana poglądów,
    i wzajemny przekaz
    wiedzy i doświadczeń,
    jak zwykle były pełne
    faktów, których
    nigdy za wiele, jeśli chodzi o perspektywę historyczną i bieżącą sytuację.
    Zabrakło osób, które z uwagi na rodzinne obowiązki i międzynarodowe powiązania
    musiały oddać priorytety innym sprawom.
    Bo dzieje się, nie tylko u nas ale i u naszych
    przyjaciół.
    Wojna na Ukrainie i działania mające na celu
    przywrócenie światowego pokoju, gdy codziennie
    giną setki ludzi
    na skutek przemocy
    i nienawiści, również religijnej, to nie przelewki.

    Co prawda niektórzy wolą w tym czasie obierać
    ziemniaki, ale walec historii znów przyśpieszył,
    więc wielu raczej będzie musiało się dostosować.
    A my, pod numerem 3 przy ulicy Barlickiego, tego dnia wybraliśmy władze naszego
    Oddziału na nową kadencję i nakreślili plan na następny rok.
    Więc niech się dzieje ...

    14.02.2025. Narodowy Dzień Pamięci
    Żołnierzy Armii Krajowej.

    Po raz pierwszy, od uchwalenia przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej
    i podpisaniu 6 stycznia przez Prezydenta ustawy, obchodziliśmy ten dzień
    jako święto państwowe.
    Nie jest to jeszcze równoważne z zamknięciem sklepów i nie-pójściem do pracy
    czy szkoły, ale raduje serca wszystkich Polaków, którzy chcą
    i pamiętają o naszych narodowych bohaterach.

    Historycy są zgodni, że utworzona w 1942 roku,
    ze Związku Walki Zbrojnej, tego dnia
    rozkazem Premiera i Naczelnego Wodza
    Polskich Sił Zbrojnych
    generała
    Władysława Sikorskiego
    Armia Krajowa,
    była największą konspiracyjną organizacją zbrojną
    na terenie podbitej przez Niemcy i Rosję Europy.

    A i walczyła dzielnie,
    w miarę sił i środków, wspierając ludność cywilną
    a także organizując Powstanie Warszawskie.
    Niestety, jej
    najwybitniejsi dowódcy,
    po zakończeniu wojny,
    ginęli z rąk swoich
    współobywateli, którzy oddali się służbie nowych
    okupantów ze wschodu, i ich komunistycznej ideologii.

    Czy historia nas
    czegoś nauczyła ? Rozejrzyjmy się wokoło. No cóż,
    pewnie dobre i to, co prawie jednogłośnie uchwalił
    nasz Sejm i podpisał Prezydent.

    A my w Katowicach obchodziliśmy Dzień Pamięci
    na Cmentarzu Centralnym przy kwaterze grobów
    żołnierzy Armii Krajowej, w obecności przedstawicieli władz, śląskiego IPN, Kościoła, wojska, klas mundurowych, szkół, organizacji społecznych i rodzin żołnierzy AK.
    Druga część uroczystości odbyła się w kościele garnizonowym, gdzie jej uczestnicy
    wzięli udział w koncelebrowanej mszy świętej.

    24.12.24-02.02.2025. Święta, święta i już po ...

    Ten wpis rozpoczęliśmy zakończeniem popularnej niegdyś piosenki, popularnego
    niegdyś zespołu. Czy nazwa "Skaldowie" jeszcze coś komuś mówi ?

    W tym roku w czasie
    Świąt Bożego
    Narodzenia, które
    zgodnie z polską
    tradycją kończą się
    praktycznie wraz
    z rozebraniem
    i usunięciem choinek
    z naszych domów,
    w święto Matki Boskiej Gromnicznej, nie mieliśmy w skali kraju zbyt wielu powodów
    do świętowania.
    Demonstracje rolników w Warszawie
    przeciwko "zielonemu (bez)ładowi"

    jak też umowie UE z państwami
    południowo-amerykańskimi na
    dostawę płodów rolnych. Następnie górników, hutników i pracowników elektrowni,
    przeciwko planom likwidacji tradycyjnych polskich zakładów związanych z przemysłem
    ciężkim i energetycznym.

    Potem protesty przeciwko
    cenzurze w Internecie,
    którą Rząd zamierza
    wprowadzić jeszcze przed
    prezydenckimi wyborami.

    Wreszcie głośne
    wypowiedzi o degradacji
    profesjonalizmu polskich
    służb mundurowych,
    prokuraturze krajowej, sterowanej
    niezgodnie z zasadami określonymi
    ustawowo i w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.

    Nie będziemy
    dorzucać tutaj
    bliskich nam,
    przykładów bezprawia,
    w nadziei na
    zwycięstwo
    rozsądku, za którym z zasady wszyscy tęsknimy.

    Bo tradycyjne dekoracje naszych kościołów wciąż zachwycają. Kolędy wyciskają
    wrażliwym łzy z oczu, a kolędowanie pozostawia w sercach ciepło i miłość.
    I jeszcze ... nowe wydarzenie urastające do rangi tradycji: - Święto Trzech Króli.
    Również u nas organizowane z coraz większym rozmachem.
    Każdy król prowadzi z kościoła swoich podopiecznych w innym kolorze.
    Do żłóbka ( na rynku ), a tam śpiewom nie ma końca.

    9-14.12.2024. Nasza historia i teraźniejszość.

    W minionym tygodniu na zaproszenie dyrektora Zespołu Szkół Samochodowych
    w Gliwicach uczestniczyliśmy w konferencji historycznej, której tematem
    były losy rodzimej ludności Śląska na tle
    historii jej ziemi.

    Obecni byli uczniowie
    starszych klas jako
    słuchacze,
    oraz prelegenci
    w osobach historyka
    pana Wojtka Kempy i pani dr Elżbiety Borkowskiej.

    Oboje prelegenci,
    jako sól tej ziemi, przedstawili fakty z historii
    i odczucia z serc kolejnych pokoleń Ślązaków, którzy
    pracą, walką, wiarą
    i nadzieją wypełniali
    życie lokalnej
    społeczności.

    Omówiono zarys sytuacji mieszkańców Górnego
    Śląska pod rządami państw niemieckojęzycznych,
    ale też po wkroczeniu Armii Czerwonej.
    Wydarzenie było ciekawym sposobem zapoznania młodzieży z historią regionu
    i losów ludności w trudnych dla niej czasach. Było miło, serdecznie i młodzieżowo.


    A na Placu Krakowskim się dzieje. W ostatnią sobotę miała tam miejsce kolejna
    uroczysta przysięga żołnierzy „Czerwonych Beretów” stacjonujących w Gliwicach.

    Przysięga zwykle kończy okres szkolenia kandydatów do służby, obecnie w czynnych
    i zapasowych odwodach Wojska Polskiego. Na załączonych zdjęciach prezentujemy
    ujęcia wykonane przez
    fotografa,
    zaangażowanego
    przez organizatorów
    wydarzenia,
    w trakcie przysięgi,
    i wybrane do internetowej
    strony jednostki.

    Dorzucamy też nasze ujęcia obejmujące perspektywę placu po zakończeniu
    oficjalnej części wydarzenia. Ciekawe co ?

    30.11-02.12.2024. Pamięć i tożsamość.

    W minioną sobotę, na zaproszenie członków górniczej "Solidarności" z Katowic
    i okolic wzięliśmy udział w uroczystym wspomnieniu ś.p. Kazimierza Świtonia,
    na okazję dziesięciolecia Jego śmierci.
    Tego dnia uroczysta msza święta, w intencji zmarłego
    4 grudnia 2014 roku współtwórcy
    Wolnych Związków Zawodowych,
    została odprawiona w pięknym
    Sanktuarium Matki Bożej
    Bogucickiej
    w Katowicach - Bogucicach.

    Uczestniczyły w niej delegacje pracownicze z różnych
    środowisk i zakładów Śląska i Zagłębia.
    W upamiętnieniu wzięła
    również udział rodzina
    K. Świtonia, działacze
    NSZZ „Solidarność”,
    przedstawiciele organizacji
    kombatanckich i instytucji;
    poczty sztandarowe,
    młodzież klas mundurowych
    oraz lokalna społeczność.
    Następnie uczestnicy uroczystości przeszli na pobliski cmentarz gdzie bogaty program
    wypełniły wspomnienia kolegów i przyjaciół Kazimierza Świtonia, wystąpienia literatów

    a także zaangażowane pieśni zespołowe i indywidualne.
    Na grobie zmarłego działacza i jego żony złożono kwiaty, zapalono znicze.

    A w poniedziałek na Placu Krakowskim w Gliwicach miała miejsce akcja montażu
    zwieńczenia budowanego
    tam przez nas Pomnika
    Powstań Polskich.

    Na ten moment
    czekaliśmy prawie dwa
    lata, bo tyle trwała
    akcja przygotowania
    i realizacji tego etapu
    umowy z Instytutem Pamięci Narodowej, który włączył się w działania nasze
    i współpracującego z nami artysty rzeźbiarza.

    Uwzględniając porę roku, i panujące
    warunki atmosferyczne, plan
    wykonania jeszcze przed zimą
    tej dosyć skomplikowanej operacji
    powiódł się znakomicie.

    Za co gratulacje i podziękowania
    należały się z pewnością
    operatorom użytego sprzętu
    mechanicznego a także
    bezpośrednim realizatorom
    robót budowlanych i pomocniczych.

    Efekt wizualny nowo wprowadzonego na plac, i szczyt obelisku, zestawu naturalnej
    wielkości postaci robił wrażenie. I jak okazało się, dzień i dwa po samym
    wydarzeniu, zaczyna robić wrażenie coraz szersze.
    A sam jego powód widać, bez wątpienia, na załączonych ujęciach.

    08-11.11.2024. Obchody Święta Niepodległości.

    Jak co roku obchodziliśmy w Gliwicach i całym kraju najważniejsze święto
    współczesnej Polski. W nowych warunkach,
    pierwszych dwunastu
    miesiącach od wyborów
    do sejmu, senatu
    i władz lokalnych.
    Co się zmieniło ?

    Pewnie każdy musi sobie
    sam odpowiedzieć
    na to pytanie.

    A my ? W Gliwicach tradycyjnie już, według schematu
    pierwszego punktu koncelebrowanej mszy św. w katedrze, drugiego - przemarszu
    ulicami miasta na plac marszałka Piłsudskiego i trzeciego - uroczystości
    pod pomnikiem Marszałka.

    Jak zwykle tego dnia, w tym miejscu, ilość uczestników wydarzenia przerastała
    pojemność placu, co pewnie można by rozważyć
    na poziomie lokalnych
    władz, w dalszym
    etapie ewolucji
    naszej lokalnej
    demokracji.

    W tegorocznych
    uroczystościach
    wyróżniało się uczestnictwo młodszego pokolenia,
    „na barana” ramion tatusiów czy dziadków.
    Ale nie tylko.

    W nawiązaniu do następców bohaterów walk
    o naszą niepodległość wypada wspomnieć także
    o wyjątkowej oprawie programu akademii
    Zespołu Szkół Samochodowych w Gliwicach,
    która odbyła się w piątek 8 listopada.

    Wśród zaproszonych gości słowo otwarcia
    wygłosił również prezes naszego oddziału SPAK,
    a chór młodych, ale już męsko brzmiących uczniów,
    odśpiewał historyczne pieśni Pierwszej Brygady; okresu jej powstania
    i szlaku walk.
    Patron szkoły, generał Stefan "Grot"- Rowecki z pewnością byłby dumny
    z takiej młodzieży.

    8-19.10.2024. Spotkanie stulecia.

    Na początku października otrzymaliśmy zaproszenie do wzięcia udziału
    w uroczystym spotkaniu z okazji setnej rocznicy urodzin mieszkańca Gliwic
    i żołnierza Armii Krajowej porucznika Leszka Gruszczyńskiego.

    Miejscem celebracji tej niezwykłej okazji było
    mieszkanie jubilata, gdzie przybyła pani
    Katarzyna Kuczyńska-Budka - Prezydent Miasta i oczekiwała
    nas rodzina stuletniego
    jubilata.
    W niezwykle ciepłej i serdecznej
    atmosferze wręczyliśmy
    kombatantowi czasów
    konspiracji wojny i pokoju
    nasze gratulacje i życzenia,
    w standardowym już teraz formacie, po oficjalnym bukiecie
    władz miasta z prezydenckich rąk.
    Niestety nie udało się nam skorzystać z ujęć oficjalnego fotografa aby całość
    lepiej zilustrować na naszym portalu. Pozostała kopia z miejskiego biuletynu.

    … i 40 lat pamięci.

    A w następnym tygodniu, w sobotę, w Narodowy Dzień Pamięci Kapłanów Niezłomnych
    nasz reprezentant w górniczym mundurze wziął udział w centralnej uroczystości

    obchodów 40 lecia śmierci księdza Jerzego Popiełuszki w Warszawie.
    Na zdjęciach z internetowego serwisu Prezydenta RP jego sylwetka może być
    trudna do zauważenia, ale kilka ujęć pochodzi właśnie od niego ...

    Autokary z całej Polski zjechały do stolicy,
    gdzie przemarszem z Wilanowa pod kościół
    św. Stanisława Kostki i uczestnictwem
    w uroczystej mszy koncelebrowanej pod
    przewodnictwem kardynała Nycza, Polacy
    oddali hołd bestialsko zamordowanemu
    kapelanowi „Solidarności”.

    Prezydent Andrzej Duda, przywódcy PiS, kierownictwo i członkowie NSZZ „Solidarność”,
    służby mundurowe i reprezentanci wszystkich zawodów pod sztandarami swoich
    pocztów dały wyraz swoim uczuciom, w formie czynnej i biernej.
    Telewizja Republika z wysokim poziomem zaangażowania patriotycznego oddała wiernie
    atmosferę i treść przekazu, jaki popłynął tego dnia ze stolicy wgłąb Polski,
    w doświadczanej przez rodaków sytuacji politycznej i duchowej.

    28.09.2024. Barut. Polana Hubertus.

    W tym roku uroczystość pamięci żołnierzy "Bartka", którzy oddali swoje życie
    w ostatnią sobotę września 1946 roku na polanie Hubertus pod Barutem,
    była dużo skromniejsza niż zwykle.
    Wpływ na to niewątpliwie miała powódź, która przeszła przez południowo-zachodnie
    regiony Polski, wyrządzając niepowetowane straty ich mieszkańcom.
    Ukształtowanie geograficzne europejskiego kontynentu
    i kierunek nadejścia ulewnych opadów deszczu
    przyniosły ogromne
    spiętrzenia wód w rzekach,
    powodujących zniszczenia
    krytycznej infrastruktury
    i dobytku ludzi.

    Jeśli dodamy do tego
    niekompetencję wielu
    nowych, po zeszłorocznych
    wyborach, zarządców
    naszego kraju, otrzymamy receptę na chaos i mizerię.
    Obecnie do pionu stawia się służby mundurowe;
    żołnierzy, straż pożarną, policję.
    Rozumiemy więc priorytety
    naszych gliwickich jednostek.
    Do wykonania jest
    nieprawdopodobna ilość pracy
    i próba zmierzenia się z nią
    by ludzie dotknięci powodzią
    mogli jakoś powrócić do normalności.

    Tak więc na polanie śmierci,
    jak bywa zwana również polana
    Hubertus, w tym roku brakowało kompanii honorowej wojska, dwóch składów klas
    mundurowych z Gliwic i Knurowa, a nowo wybrani przedstawiciele władz często
    pewnie uznawali że to nie tak ważna okazja aby się pojawić.
    Pogoda nam za to dopisała i atmosfera mszy świętej prowadzonej przez nowego
    proboszcza parafii św Barbary
    w Gliwicach, ze znaczącymi słowami
    katechezy o poległych 82 lata temu
    góralach.
    Orkiestra ze Świbia, chór z Wielowsi
    i kilku specjalnych gości, jak córki
    dowódców NSZ z Beskidów,
    czy Kurkowi Bracia z Zabrza i Toszka,
    oraz ci z nas, którzy chcieli być
    tego dnia w tym miejscu,
    sprawili, że było znów podniośle,
    ciepło i serdecznie.

    Nawet grochówka prawie do końca została skonsumowana. A na zdjęciach widać, że to
    coś, niezwykłego, na tej polanie jest, unosi się wśród drzew i już pozostanie na zawsze.

    1.09.2024. Uroczystość na cmentarzu w Bojkowie.

    Jak co roku ten dzień w tym miejscu o godzinie 4.45 zaczyna się podobnie.
    Jest jeszcze noc. Są harcerze i uczniowie
    z pobliskiej Szkoły Podstawowej Nr 8, żołnierze
    z gliwickich jednostek, przedstawiciele służb
    mundurowych, posłowie
    Sejmu Rzeczpospolitej,
    władze miasta i dzielnicy,
    reprezentacja Instytutu
    Pamięci Narodowej,
    strażacy z pobliskiej remizy, społeczność kościoła
    i parafii Najśw. Marii Panny, mieszkańcy Bojkowa.

    Wartę honorową przy grobach chorążego Edwarda
    Szewczuka i kaprala Michała Plewaka pełnią żołnierze
    Wojsk Obrony
    Terytorialnej.

    Obecni są członkowie
    rodzin spoczywających
    na cmentarzu
    obrońców Westerplatte. Jesteśmy również i my.
    Tym razem w poszerzonym składzie.
    Jest wśród nas pan major Wojciech Szyszka ( w mundurze ), emerytowany żołnierz
    straży granicznej i jego towarzysz, w zgrabnym ujęciu fotografa IPN ( powyżej ).

    Po wysłuchaniu wystąpień zaproszonych przedstawicieli władz, instytucji i programu uczniów, ksiądz proboszcz pobliskiej parafii poprowadził modlitwę za dusze zmarłych
    bohaterów. Odczytano apel pamięci i oddano salwę honorową.

    Na grobach Westerplatczyków złożono kwiaty i znicze. Przedstawicielka IPN
    pani Ewelina Małachowska udekorowała Ich groby plakietką „Grób weterana walk
    o Wolność i Niepodległość Polski”.
    Kiedy uroczystość dobiegała końca mieliśmy już jasny dzień. Obecny był konsul RFN.

    14-15.08.2024. Święto Wojska Polskiego.

    Tegoroczne obchody kolejnej rocznicy „Cudu nad Wisłą” 1920 roku upłynęły
    wyjątkowo harmonijnie, jak na polityczno-prawny stan polskiego państwa.
    Medialne wypowiedzi
    przedstawicieli obecnego
    rządu i opozycji były
    jak gdyby nieobecne
    podczas centralnej
    uroczystości i defilady
    w Warszawie.
    Do mikrofonu wszyscy wypowiedzieli się statecznie i patriotycznie, a dopełnieniem ich
    słów była bogata prezentacja sprzętu i jednostek stanowiących trzon współczesnych
    sił zbrojnych
    Rzeczpospolitej.

    Obecni byli też
    reprezentanci
    sojuszniczych armii
    stacjonujących w Polsce
    i ich jednostki. Gospodarzem warszawskiej defilady był Prezydent Andrzej Duda.

    W przeddzień Święta, w Gliwicach odbyła się uroczysta msza wieczorna w kościele
    garnizonowym, koncelebrowana pod przewodnictwem Biskupa Sławomira Odera,
    po czym wojsko i zaproszeni goście przemaszerowali na plac marszałka Piłsudskiego
    gdzie pod Jego pomnikiem odbył się tradycyjny capstrzyk.Tam były przemówienia,
    apel poległych i salwa honorowa ku czci bohaterów walk polskich powstań
    i patriotycznych postaw czasów niewoli i przemocy.
    Pod pomnikiem Marszałka delegacje, a wśród nich i nasza,
    złożyły wieńce i kwiaty.

    1-3.08.2024. 80 rocznica godziny „W”.

    W tym roku obchodziliśmy, w Gliwicach i okolicy, kolejną „okrągłą” rocznicę wybuchu
    Powstania Warszawskiego. W pamiętnym lecie 1944 sytuacja wycofującej się,
    na froncie wschodnim armii niemieckiej była ciężka. Do Wisły zbliżali się Rosjanie.

    Warunki wydawały się sprzyjać przejęciu stolicy
    przez podziemne państwo polskie.
    Wtedy to dowództwo Polskich Sił Zbrojnych
    na zachodzie i Armii Krajowej w kraju podjęło decyzję
    o wybuchu powstania.

    Z perspektywy czasu,
    wielu współczesnych
    historyków podważa sens tego zrywu, jednak dla młodych
    mieszkańców polskiej stolicy obecność znienawidzonych
    okupantów była zbyt trudna do
    dalszego zniesienia.
    Zwyciężył polski duch wolności
    i gotowość poświęcenia dla Ojczyzny.
    Ostateczny rachunek ofiar wśród
    ludności cywilnej wymordowanej
    przez Niemców liczymy dziś w setkach, a poległych
    w walce bojowników w dziesiątkach, tysięcy.
    Miasto zrównano z ziemią ale ci którzy przeżyli i ich
    następne pokolenia noszą dumnie podniesioną głowę.

    1 sierpnia na cmentarzu miejskim w Gliwicach zastępca
    nowej pani prezydent złożył kwiaty na grobach powstańców. Ale też, przy okazji, Franciszka Maurera członka Armii Krajowej we Lwowie, późniejszego wykładowcy
    historii architektury Politechniki Śląskiej i jednego z inicjatorów uroczystości
    na polanie śmierci w Barucie, które nasz oddział SPAK obecnie kontynuuje.
    Tego samego dnia kwiaty pojawiły się w kaplicy pamięci kościoła garnizonowego
    św. Barbary i m.in. pod pomnikiem pamięci w Pyskowicach.

    A 3 sierpnia w Parku Szopena, już w zupełnie innym nastroju mieliśmy występ
    warszawskiej kapeli Combo z repertuarem szlagierów lat okupacji, granych z fantazją
    i zacięciem muzyków, ale i Gliwiczan wtórujących im chóralnie na widowni.
    Atmosfera koncertu, wśród zieleni i ciepłego letniego wieczoru była patriotyczna
    i romantyczna. Jak to u Polaków gdy im w duszy gra.

    14.07.2024. Odsłonięcie pomnika w Domostawie.

    W minioną niedzielę uczestniczyliśmy w doniosłej uroczystości w województwie
    podkarpackim gdzie w powiecie Jarocin odsłonięto pomnik pamięci ofiar
    ludobójstwa wołyńskiego lat 1943-45.

    Inicjatywa amerykańskich środowisk polskich kombatantów II wojny światowej,
    podjęta i zrealizowana przez artystę Andrzeja Pityńskiego, we współpracy
    z gliwickim GZUT-em, ma wstrząsający efekt na każdego, kto kiedykolwiek
    zobaczy w bezpośredniej
    odległości to dzieło.

    Pamiętać przy tym
    należy kim był rzeźbiarz
    i jakie doświadczenia życia były jego udziałem.

    Porównywanie zaś
    rezultatu pracy twórcy, z faktami i traumatycznymi urazami w psychice osób, często
    dzieci, które cudem przeżyły „rzeź wołyńską”, jak często nazywa się tę zbrodnię,
    przemawia niewątpliwie na korzyść wrażliwości autora pomnika i jego kunsztu.

    Na uroczystość zjechali kresowianie i ich potomkowie z całej Polski.
    Autobusami i prywatnymi samochodami. Ocenia się że było nas tam około
    25-30 tysięcy. Były też delegacje z zagranicy. W morzu polskich flag, banerów
    i tablic unosiła się atmosfera braterstwa i patriotyzmu.

    Była msza święta ze Słowem Bożym, komunia święta,
    błogosławieństwo i uroczyste przecięcie wstęgi
    opasującej 14 metrowy pomnik.
    Były słowa osób, które podjęły się wzniesienia
    monumentu, mające wagę dokumentów.

    Ciekawe, że żadne z ogólnopolskich mediów nie
    poinformowały o tym wydarzeniu w swoich codziennych serwisach. Dopiero po kilku
    dniach pojawiły się ogólnikowe notatki. My jechaliśmy na miejsce przez ponad 4 godziny
    w ulewnym deszczu, który ustał gdy dojeżdżaliśmy do celu. Niektórzy z nas mieli pobudkę tego ranka o 3.30, ale warto było.

    W międzyczasie zauważyliśmy, że do naszego Kalendarium wkradł się szczur.

    7-12.06.2024. Święto garnizonu. Śmierć żołnierza.

    Na zaproszenie Komendanta Garnizonu Gliwice uczestniczyliśmy w dorocznym
    święcie gliwickiego oddziału gospodarczego obsługującego jednostki wojska
    stacjonujące
    i funkcjonujące
    na terenie
    i często daleko
    poza miastem.

    W praktyce
    oznacza to
    szkielet logistyczno-
    administracyjny umożliwiający wykonywanie zadań taktycznych i operacyjnych
    przez żołnierzy
    i ich sprzęt.

    Wśród
    standardowych
    elementów apelu
    z udziałem dowództwa,
    podległych mu
    pracowników
    mundurowych i cywilnych, zaznaczono obecność przedstawicieli władz miasta,
    zaproszonych gości oraz, oczywiście, orkiestry.

    Odczytano rozkazy nominacyjne, wręczono
    nagrody i medale wyróżnionym pracownikom,
    po czym odbyła się krótka defilada obecnych
    pododdziałów.
    Po części oficjalnej dowódca odebrał życzenia
    i gratulacje, po czym miał miejsce poczęstunek
    i okazja do wymiany refleksji.

    Na
    forum państwowym,
    kilka dni później
    odbył się pogrzeb
    żołnierza, który
    podczas wykonywania
    swoich obowiązków
    na granicy
    polsko-białoruskiej,
    został śmiertelnie
    ugodzony nożem
    przez nielegalnego
    migranta.
    21-letni szeregowy Mateusz Sitek, bo o nim tutaj mowa, otrzymał pośmiertny
    awans do stopnia sierżanta, a przy jego grobie hołd złożyli nie tylko koledzy
    z jego jednostki, ale kapelani i poczty sztandarowe innych oddziałów wojska, policji
    i straży granicznej.
    Nad jego grobem wzruszające słowa o konieczności obrony naszych granic
    wypowiedziała jego mama, ale cześć oddał mu również Prezydent Rzeczpospolitej.
    Niech odpoczywa w pokoju.

    25.05.2024. Nasz Duszpasterz w Panteonie.

    W minioną sobotę uczestniczyliśmy w uroczystym spotkaniu inaugurującym akcesję
    wybitnego członka naszej lokalnej społeczności do Górnośląskiego Panteonu,
    instytucji kultury i pamięci, mieszczącej się w przyziemiu katowickiej Archikatedry,
    przybliżającej zwykłym Ślązakom niezwykłych mieszkańców ich ziemi

    Ksiądz Władysław Robota, bo o nim mowa, urodził się
    1872 roku w Gostomii k/ Prudnika w okresie zaborów,
    na terenie Cesarstwa
    Niemieckiego.
    Głęboką świadomość
    swojej polskiej
    tożsamości wyniósł
    z domu i przekazu rodzinnego, którego głównymi
    składnikami była wiara katolicka, język i tradycja.

    Był czynnym uczestnikiem wydarzeń historycznych,
    w wyniku których Polska odzyskała niepodległość
    a jej odradzające się
    państwo granice.

    Niespożyta energia,
    którą emanował,
    budowała świadomość
    i więzy społeczności
    polskiej na Śląsku, ale stała się źródłem niemieckich
    prześladowań, których finałem było umieszczenie na liście polskich elit przeznaczonych
    do likwidacji. po wkroczeniu armii niemieckiej na terytorium Polski w 1939 roku.

    Jako wierny swojej
    przysiędze pasterz,
    nie wyjechał z terenu
    swojej gierałtowicko-
    knurowskiej parafii by
    ratować życie, lecz
    trwał przy swoich
    owieczkach.
    8 września 1939 roku został uprowadzony do obozu w nieborowickim lesie, gdzie
    był torturowany i poniósł śmierć. Pamiętany przez pokolenia mieszkańców swojej ziemi,
    jako niezłomny patriota, serdeczny i mądry duszpasterz, pomocny i wrażliwy człowiek,
    doczekał nobilitacji do grona najlepszych.

    Nasza wizyta w szacownym obiekcie Archikatedry zakończyła się na tarasie jej dachu
    skąd podziwialiśmy panoramę Katowic i jej dalekich rubieży.

    18.05.2024. 80 rocznica zwycięstwa
    polskiego żołnierza pod Monte Cassino.

    Ważne wydarzenia z naszej historii upamiętniamy oficjalnymi obchodami
    w formie uroczystości państwowych, w których uczestniczą przedstawiciele władz.

    Takim wydarzeniem była ostatnio okrągła rocznica
    zwycięstwa II Korpusu Generała Władysława Andersa
    nad niemieckimi jednostkami armii Hitlera,
    broniącymi wzgórza
    Monte Cassino
    we Włoszech w czasie
    II wojny światowej.

    Przełamanie linii umocnień frontu przez nacierające
    z południa wojska
    alianckie, stało się
    w roku 1944 zwrotnym elementem ofensywy,
    otwierającej drogę z południa do centralnej części
    Europy i Berlina.

    Klasztor Benedyktynów,
    opanowany i solidnie
    ufortyfikowany przez armię niemiecką, stanowił
    niezwykle istotny element strategiczny w systemie
    ich obrony, którego
    wielokrotne próby
    zdobycia przez jednostki brytyjskie kończyły się
    niepowodzeniem. Dokonali tego dopiero żołnierze
    polskiego korpusu.

    Uroczystość na
    cmentarzu poległych
    pod wzgórzem ponad 900 polskich żołnierzy, w której
    uczestniczyli prezydenci Polski i Włoch była doniosła
    i wielopokoleniowa.

    Z Polski wyjechali na
    nią kombatanci, jednostki wojska ale też harcerze.

    W przemówieniach padły słowa o ofierze życia,
    na ołtarzu wolności i demokracji, złożonej przez
    polskich obywateli na ziemi włoskiej, o której
    nie wolno nam i następnym pokoleniom zapomnieć.

    W kontekście europejskim Prezydent Duda nawiązał do toczącej się wojny na Ukrainie,
    gdzie odwieczny „ruski mir” to nie żadna kultura, ale brutalne władanie drugim
    człowiekiem, podporządkowanie sobie innych narodów, wysysanie z nich krwi,
    porywanie ich dzieci na wschód, rusyfikacja i brutalna siła która ze współczesnymi
    standardami życia społecznego nie ma nic wspólnego.

    23.04-03.05.2024. Święty Wojciech i majówka.

    W tym roku rozkład majowych uroczystości przypadł na koniec tygodnia,
    co naturalnie oznaczało rozciągniecie celebracji na sobotę i niedzielę
    i przerodziło się
    w wielodniową
    majówkę.
    Zanim jednak piękna,
    słoneczna pogoda
    umożliwiła nam
    wszystkim zaczerpnięcie
    koniecznego oddechu, przyjęliśmy zaproszenie do udziału w chwili zadumy
    i refleksji na cmentarzu centralnym w Gliwicach
    w dzień patrona Polski.

    Przy pomniku ofiar
    marszu śmierci więźniów,
    likwidowanego w styczniu
    1945 roku obozu Auschwitz,
    nauczyciele i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6 w Gliwicach
    przygotowali, jak co roku, Spotkanie Pokoleń.
    Poruszający montaż słowno-muzyczny, obrazujący realia życia
    więźniów obozu, pozwolił obecnym odczuć czym było to
    zbudowane i zarządzane przez Niemców „piekło na Ziemi”.

    Obecność wojska, służb miejskich, władz, orkiestry dętej KWK”Sośnica”,
    a także zaproszonych gości, wśród nich Ireny Cyrankiewicz, jednej z ostatnich
    żyjących więźniarek obozu, dodały powagi i znaczenia całej uroczystości.

    Była obecna także
    młodzież i ten fakt
    pozwolił mieć
    nadzieję, że tragiczne
    wydarzenia z historii
    Polski trwale zapadną
    w ich pamięci
    i pozostaną
    na zawsze powodem
    do niezbędnych refleksji.

    Choćby takich które
    ostatnio w sposób ewidentny
    nasuwały się przy okazji
    świąt 1-go, 2-go
    i 3-go maja.

    Święta Pracy, lub jak
    kto woli - Dnia Świętego
    Józefa - Robotnika,
    Święta Flagi Państwowej
    czy Święta Konstytucji.

    Wszystkie
    optymistycznie
    przypominały, że
    żyjemy w Polsce wolnej
    i niepodległej.

    Czy jednak będzie
    tak nadal po
    wyborach do Parlamentu Europejskiego w czerwcu ?
    Oto jest pytanie !
    Póki co celebrowaliśmy na łonie przyrody.

    Dziennikarze
    Telewizji Republika
    nad Zalewem
    Zegrzyńskim pod Warszawą. My byliśmy
    reprezentowani w Bieszczadach przy Zaporze
    w Solinie, ale również nad Tamizą w Londynie.
    Wszędzie pogoda dopisała, nastroje również
    i niezbędny do patrzenia w przyszłość optymizm.

    Wprawdzie pan prezydent Andrzej Duda nie był pewien czy to zapalenie płuc
    Donalda Tuska było faktycznym powodem jego nieobecności na defiladzie
    przed Pałacem Prezydenckim, ale my nie pozwoliliśmy sobie zepsuć majówki.
    Bo na uroki miejsc gdzie żyją Polacy mieliśmy niezbite dowody.

    10-13.04.2024. Zbrodnia katyńska i Smoleńsk.

    Na zaproszenie Śląskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w minioną środę
    wzięliśmy udział w uroczystości poświęconej pamięci ofiar największej zbrodni
    narodu rosyjskiego popełnionej na narodzie polskim.
    Zbrodni katyńskiej.

    Koncelebrowanej mszy świętej w katowickim
    kościele garnizonowym przewodniczył
    metropolita arcybiskup Adrian Galbas, który
    w swoim wystąpieniu oprócz oficerów armii polskiej
    wspomniał policjantów i kapłanów, których szczątki
    zostały zidentyfikowane w zbiorowych mogiłach.
    Ponad tysiąc dwustu z nich pochodziło ze Śląska.

    Katyń stał się symbolem tej zbrodni ludobójstwa ale masowe mogiły Polaków
    zamordowanych wiosną 1940 roku mieściły się również pod Miednoje, Charkowem
    i w innych miejscach terenu byłego ZSRR.
    W kościele wystąpił także dyrektor śląskiego IPN
    dr Andrzej Sznajder,
    wspominając historyczną
    ewolucję kłamstwa
    szerzonego przez
    50 lat przez rosyjską
    propagandę oskarżającą
    Niemcy o dokonanie
    tego ludobójstwa. Bo prawda została oficjalnie uznana
    przez przywódców Związku Radzieckiego dopiero 13 kwietnia 1990 roku.

    Po mszy św. celebransi odmówili modlitwę w kaplicy
    pamięci, by następnie
    przejść na Plac
    Andrzeja, gdzie
    zaproszeni goście,
    przedstawiciele władz,
    poczty sztandarowe,
    klasy mundurowe
    i żołnierze, uczestniczyli w drugiej części uroczystości
    przed pomnikiem ofiar
    Katynia. Tam kilka słów do zebranych powiedział
    wojewoda śląski Marek Wójcik, a obecne delegacje
    złożyły kwiaty i wieńce.
    Odczytany został apel
    poległych a kompania
    oddała salwę honorową.

    Tego samego dnia nasza delegacja uczestniczyła
    w Warszawie w marszu i uroczystości pod Pomnikiem
    Smoleńskim był to bowiem 10 kwietnia, dzień
    związany ze śmiercią na rosyjskiej ziemi nowej
    generacji elity polskiego narodu w 2010 roku.

    Oficjalny Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej przypada wprawdzie na
    13 kwietnia, ale jak widać dla wielu obecnie obie tragedie nakładają się nie tylko
    historycznie ale i technicznie.
    W Warszawie, zgodnie z kalendarzem, Prezydent Rzeczpospolitej upamiętnił ofiary
    ludobójstwa katyńskiego w piątek 13 kwietnia.

    12.03-01.04.2024. „Jędrusie”, historia i święta.

    Ostatnie dni marca doprowadziły nas do Triduum Paschalnego i Świąt Wielkanocnych.
    Na tę okazję usłyszeliśmy życzenia krajowych polityków, które wiernie
    odzwierciedliły głębię ich ducha. Lub jej brak.
    Za to pogoda przyjaźnie rozjaśniała nam świąteczne dni,
    optymistycznie usposabiając
    do wiary, nadziei i miłości.

    W Niedzielę Zmartwychwstania
    Grób Pański rzeczywiście
    był pusty więc mogliśmy
    radośnie świętować.

    Zanim jednak odpoczęliśmy,
    na łonie rodziny i przyrody,
    nasze Kalendarium przypomniało o wojennych akcjach jednego
    z legendarnych oddziałów partyzanckich, który w 1943 roku
    wszedł w skład Armii Krajowej.
    Mowa o „Jędrusiach”.

    Ich założycielem i pierwszym
    dowódcą był Władysław
    Jasiński ps.”Jędruś”, który
    w Kampanii Wrześniowej 1939
    roku walczył w obronie Tarnobrzegu.

    Po zajęciu miasta przez Niemców stworzył lokalną Organizację
    Powstańczą w oparciu o harcerzy i młodzież przedwojennego
    Związku Młodej Polski.
    W 1941 roku struktura jej siatki
    została wykryta i rozbita przez
    okupanta. Sam Jasiński uniknął
    aresztowania lecz przeniósł swą
    działalność w rejon Sandomierza. Tam zorganizował
    90 osobowy oddział dywersyjno-bojowy, którego
    nazwa pochodziła od pseudonimu dowódcy. Akcje oddziału polegały na zajmowaniu niemieckich
    transportów i magazynów żywności, wykonywaniu wyroków
    śmierci na konfidentach i dywersji.
    Ważną częścią działalności „Jędrusiów” były też szkolenia.

    W styczniu 1943 roku po donosie mieszkańca Turska,
    Władysław Jasiński (obok) zginął wraz z dwoma członkami
    grupy w starciu z niemieckimi policjantami.

    Nowym dowódcą oddziału został jego zastępca; Józef Wiącek ps.„Sowa” (obok) który już 12 marca
    tegoż roku przeprowadził brawurową, angażującą zaledwie
    kilkunastu bojowników, akcję oswobodzenia 80 więźniów
    z zakładu karnego w Opatowie, którego niemiecki garnizon
    liczył 380 żołnierzy.
    29 marca „Jędrusie” dokonali następnej akcji, tym razem
    w więzieniu w Mielcu skąd uwolnili 180 osób.

    Do innych pamiętnych akcji oddziału
    zaliczyć należy uderzenie na banki
    w Staszowie i Mielcu, obronę przed
    pacyfikacją wsi Strużki, rozbicie taborów w Osieczku, 2 dniową
    bitwę w obronie ludności Radoszyc, Radkowa czy walki
    w Górach Świętokrzyskich z jednostkami Dywizji Waffen-SS.
    Zgodnie z rozkazem dowództwa Armii Krajowej „Jędrusie"
    włączyli się również w akcję „Burza”, współpracując
    z Armią Sowiecką przeciw Niemcom.

    Józef Wiącek przeżył wojnę, ale wielu jego towarzyszy zostało
    wywiezionych na Syberię. Jego własny brat, będący również
    członkiem oddziału, po wojnie został skazany przez nowe władze Polski na karę
    śmierci, zamienioną po akcie łaski na więzienie, z którego wyszedł po 10 latach.

    On sam po aresztowaniu przez NKWD i ucieczce, ukrywał się, był prześladowany,
    więziony i torturowany przez UB. Oczyszczony z zarzutów przez Sąd Najwyższy,
    dożył sędziwego wieku. Zmarł w 1990 roku, wielokrotnie odznaczany,
    w tym również krzyżem Virtuti Militari.

    Mogiły „Jędrusiów” leżą w ich rodzinnej ziemi, pod opieką lokalnych władz
    i organizacji społecznych.

    03.03.2024. Spotkanie w Babicach.

    Ponieważ otrzymaliśmy właśnie zdjęcia z ciekawego spotkania, jakie miało
    miejsce w gminie Baborów woj. opolskie, zamieszczamy je, bo są przyczynkiem
    do historii mieszkańców naszego regionu
    ale też Armii Krajowej.

    28 lutego 1944 r. Ukraińcy, będący członkami
    4 pułku policji SS, band UPA oraz
    mieszkańcami okolic wsi Huta Pieniacka
    w województwie tarnopolskim, dokonali
    mordu na około 1000 Polaków. Kobietach,
    mężczyznach i dzieciach.

    Zbrodnia ta, popełniana z niezwykłym
    okrucieństwem, była odwetem za śmierć
    dwóch ukraińskich policjantów poległych w starciu z grupą samoobrony AK.

    Po wymordowaniu
    mieszkańców
    i zagrabieniu
    ich dobytku,
    większość
    zabudowań
    została spalona.

    Nieliczne osoby, które
    cudem ocalały, po wojnie zamieszkały na Opolszczyźnie we wsi Babice, Gmina Baborów.
    Następne pokolenia ocalałych pamiętają, i w kolejne rocznice tej strasznej tragedii uczestniczą w dedykowanej jej mszy świętej.

    W tym roku stosowna uroczystość odbyła się 3 marca.
    Obecny był na niej
    burmistrz Baborowa,
    członkowie organizacji
    kresowych;
    Stowarzyszenia
    Kresowian z
    Kędzierzyna-Koźla, Towarzystwa Miłośników Lwowa
    i Kresów Południowo-Wschodnich w Bytomiu,
    Stowarzyszenia Kresowe, Strzelec ze Strzelec
    Opolskich oraz mieszkańcy okolicznych miejscowości.

    Nasze Stowarzyszenie było również reprezentowane.

    A na zgliszczach kościoła Huty Pieniackiej i prochach jej mieszkańców, po latach
    wznoszenia i usuwania kłamliwych obelisków, stoi obecnie monument, ufundowany
    przez polską Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w 2005 roku, również
    wielokrotnie bezczeszczony i odnawiany.

    3-6.03.2024. Bieg pamięci i protest.

    W minioną niedzielę już po raz dziesiąty odbył się w Gliwicach Bieg
    „Wilczym Tropem”. Organizacja tych biegów w Polsce wspierana jest od 12 lat
    przez Fundację Wolność i Demokracja, działającą szerokim nurtem w interesie Polaków, świadomych
    swoich historycznych
    korzeni, tkwiących
    w I Rzeczpospolitej.

    Sama fundacja, o czym
    warto wspomnieć,
    od lat pomaga naszym
    rodakom żyjącym poza Ojczyzną, również w granicach
    Ukrainy i Białorusi. Broni ich praw dostępności do
    języka, rodzimej kultury, religii, prasy, radia i informacji.

    Bieg, jako owoc społecznej
    inicjatywy, stał się już
    tradycją, związaną ze
    śmiercią Józefa Franczaka
    "Lalka"- ostatniego żołnierza
    wyklętego, zastrzelonego
    w roku 1963 przez
    funkcjonariuszy Milicji
    Obywatelskiej.

    Nasz gliwicki bieg odbywa
    się w trzech konkurencjach:
    na trasie o długości 1 km - dla dzieci do 13 lat, o długości
    1963 metrów i 11 km dla dorosłych; amatorów
    i „zawodowców”.

    Każda z konkurencji ma
    swoje "podgrupy" stosownie
    do płci ale też możliwości wiekowych, gdy wsparciem
    do pokonania trasy są kijki.

    Sam bieg, oprócz symbolicznego upamiętnienia
    ofiary życia żołnierzy
    wyklętych, jest też okazją
    do podtrzymania kondycji
    fizycznej, zwłaszcza gdy
    tryb życia utrudnia
    nam taką aktywność.

    W tym roku, oprócz
    zwykłej rywalizacji,
    mieliśmy specjalną
    dedykację dla Kacpra, ucznia Zespołu Szkół im. Janusza
    Korczaka w Gliwicach i jego mamy, u których
    zdiagnozowano chorobę
    nowotworową.
    Uczestnicy, noszący
    stosowny napis na swojej
    koszulce, umożliwili
    w ten sposób wypełnienie
    fundatorowi zobowiązania
    finansowego, wsparcia
    chorych w podjęciu
    kosztownej terapii.

    W tym roku również nasze
    Stowarzyszenie wsparło
    organizatorów Biegu,
    dostarczając dodatek do
    nagród trzech pierwszych
    miejsc w każdej
    konkurencji.
    Była nim książka
    wieloletniego prezesa
    gliwickiego oddziału
    Światowego Związku
    Żołnierzy Armii Krajowej,
    Włodzimierza Kołkowskiego, zawierająca wspomnienia
    z czasów II Wojny Światowej i walki z niemieckim
    okupantem.

    A tymczasem w kraju, poparcie Polaków dla protestu
    rolników rośnie. W środę 6 marca do ogólnopolskiej akcji
    w Warszawie dołączyła "Solidarność" górników.

    Niestety, po prowokacji, noszącej znamiona znanych nam
    z przeszłości działań służb, pod koniec pokojowego
    zgromadzenia przed Sejmem i siedzibą Premiera,
    policja brutalnie zaatakowała rozchodzących
    się już demonstrantów, aresztując kilkudziesięciu rolników. Co będzie dalej ?

    01.03.2024. Narodowy Dzień Pamięci.

    W miniony piątek obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
    Z tej okazji, na zaproszenie Śląskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej,
    wzięliśmy udział w uroczystej mszy świętej,
    która odbyła się w wypełnionym po brzegi
    Kościele Mariackim w Katowicach.

    Podobną do naszej podróż
    wykonała grupa uczniów klas
    mundurowych Szkoły "Animator"
    mieszczącej się przy
    ulicy Barlickiego w Gliwicach.

    Przed liturgią odbył się
    półgodzinny koncert Orkiestry
    Dętej Kopalni Węgla Kamiennego
    "Wujek",której historia sięga
    początku XX wieku
    i okresu wczesnej
    industrializacji Śląska.
    Sama kopalnia zaś
    stała się symbolem
    walki
    z komunistycznym
    zniewoleniem i ofiary
    złożonej tam przez górników
    w czasie stanu wojennego,
    podczas krwawej
    pacyfikacji strajku
    16 grudnia 1981 roku.
    Wspaniałe brzmienie orkiestry wykonującej swój program, a następnie towarzyszącej
    nam w trakcie liturgii i po jej zakończeniu na placu przed kościołem, stworzyło w stolicy
    Śląska niezapomniany klimat całej uroczystości.
    Prezes Oddziału IPN dr Sznajder wprowadził obecnych w historyczne tło i przypomniał
    wydarzenia tragicznych dni powojennej okupacji Polski przez Sowiecką Rosję,
    podległe jej siły zbrojne bezpieczeństwa publicznego i
    administrację
    państwową.

    W takiej
    sytuacji los
    żołnierzy
    podziemia
    antykomunistycznego był przesądzony,
    a wszelkie próby pokojowego wyrażania ich racji i praw skazane na unicestwienie.

    Mszę świętą koncelebrował biskup Marek Szkudła
    a jej motywem była ofiara życia, bojowników o wolność, prawdę
    i wiarę, leżących u podstaw
    człowieczeństwa, w każdej
    epoce i każdych warunkach
    społecznych i politycznych.
    Po mszy na placu przed kościołem odczytano apel poległych,
    a salwę honorową wykonała lokalna jednostka Wojsk
    Obrony Terytorialnej.
    Ostatnim punktem oficjalnej części programu było złożenie
    kwiatów i wieńców w kaplicy
    pamięci "Golgota Ojczyzny".

    W kraju tego dnia, pomimo
    niesprzyjającej atmosfery
    stworzonej przez nowe władze
    parlamentarno - rządowe
    i usłużne im media, w różnych miejscach odbyły się
    uroczystości pod pomnikami i w kościołach.

    W Gliwicach odbył się tradycyjny już marsz pamięci,
    zorganizowany przez środowiska narodowe,
    zapoczątkowany niewielkim zgromadzeniem na Rynku
    i zakończony złożeniem wieńców i zapaleniem zniczy
    w kaplicy pamięci Kościoła Garnizonowego.
    W powiecie, w różnej formie oddano hołd naszym
    niezłomnym bohaterom. W Pyskowicach odbyło się
    spotkanie pod Pomnikiem Pamięci, zorganizowane przez lokalnych działaczy społecznych.

    A centralne uroczystości w Warszawie objęły między innymi wręczenie sztandaru
    dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej, na placu przed Grobem Nieznanego Żołnierza,
    przez prezydenta Andrzeja Dudę.

    9-20.02.2024. Zebranie, rocznica i protesty.

    W drugi lutowy piątek wypełniliśmy obowiązek podsumowania minionego roku
    naszej działalności. Zebranie, przy widocznych brakach frekwencyjnych
    spowodowanych okresem
    ferii i rodzinnych
    wydarzeń, przebiegło
    w ożywionej atmosferze
    dyskusji nad problemami
    nurtującymi obecnie
    wszystkich Polaków
    w kraju i na obczyźnie.
    Jak to jest,
    że co jakiś czas powtarzają się w naszej historii te same motywy walki
    o podtrzymanie narodowej tożsamości ? Zaprzaństwa, zdrady i prywaty ?
    Dlaczego tak silny jest wątek
    konieczności utrzymania,
    przez elity władzy, zasady
    separacji interesu
    publicznego od prywatnego ?

    I tu przydatna jest uwaga,
    która pojawiła się w rozmowach, nie tylko na forum
    naszego zebrania, ale i ogólnopolskim;
    - Popatrzmy, jak rozwiązali
    te kwestie inni ?
    W krajach o utrwalonych i sprawdzonych demokracjach. Bo jak się okazuje, prawo można i należy poprawiać.

    Ważne jest jednak, aby te poprawki szły we właściwym kierunku,
    a nie cofały nas do ery słusznie minionego totalitaryzmu.

    Dowodem na to były najnowsze
    protesty "Wolnych Polaków"
    - jak nowy nurt patriotyczny
    nazwał sam siebie, oraz
    wypowiedzi jego przedstawicieli.

    Okazuje się bowiem, że często tylko bezwzględne
    i twarde prawo, egzekwowane
    z nieustępliwą konsekwencją, przynosi właściwy efekt, gdyż
    pobłażliwość wobec winowajców
    tylko ich rozzuchwala.

    A 14 lutego obchodziliśmy
    kolejną rocznicę
    powołania Armii Krajowej.

    Na mocy rozkazu
    Najwyższego Wodza - generała Władysława Sikorskiego,
    skierowanego do generała
    Stefana "Grota" Roweckiego, jej pierwszego dowódcy, scalono kilka nurtów podziemnych formacji wojskowych działających w okupowanej przez Niemcy i Rosję
    Polsce, nadając im wspólną, historyczną nazwę.

    Dowódca Armii Krajowej był żołnierzem Legionów Polskich, wojny 1920 roku i kampanii wrześniowej 1939.

    16 lutego przed Urzędem Wojewódzkim w Katowicach
    odbył się protest "Wolnych Polaków", zaś 20-tego
    ogólnopolski strajk rolników ( trwający od 9 lutego )
    wszedł na nowy poziom intensywności.

    W ponad 100 miejscach na terenie całego kraju
    doszło do blokad dróg i przejść granicznych.
    Głównym hasłem stało się żądanie zatrzymania
    importu zbóż i produktów rolnych z Ukrainy
    a także zmiana "klimatycznej" polityki Unii Europejskiej,
    prowadzącej rolników do bankructwa.

    18-26.01.2024. Początek roku w kraju i powiecie.

    Minął Sylwester, mija styczeń. Pogoda, długimi falami opadów śniegu i deszczu,
    niesie nam smętek jesieni lub melancholię zimy. A tymczasem ...
    rozlewające się bezprawie nowej władzy w kraju pobudziło serca solidarnych Polaków.
    Podczas gdy, w gliwickim Zespole Szkół Ogólnokształcącym nr 5, braliśmy udział
    w ocenie uczestników Konkursu Recytatorskiego Poezji Wojennej.
    Wysoki poziom prezentacji, wybranych przez uczniów
    tekstów, w tym roku zaskoczył nawet nauczycieli.
    Praca jurora w takiej sytuacji
    nie była łatwa, zwłaszcza gdy
    recytowanym poetą był
    Krzysztof Kamil Baczyński ( obok )
    lub
    Konstanty Ildefons Gałczyński.

    W międzyczasie daty w naszym
    portalowym kalendarium
    przypominają ważne styczniowe
    wydarzenia okresu II wojny światowej.

    Wśród nich bitwę oddziałów AK w Gorcach, akcję oswobodzenia więźniów
    w Zakopanem, Pińsku, Powstanie Zamojskie, ale też wydanie ostatniego rozkazu
    gen. Okulickiego, rozwiązującego Armię Krajową 19 stycznia
    1945 roku.

    Naczelny dowódca polskiego
    podziemia chciał w ten sposób
    uchronić swoich żołnierzy przed
    represjami nadciągających
    ze wschodu Rosjan.
    Jemu samemu niewiele to
    pomogło. Jak wiemy zapłacił
    najwyższą cenę za służbę
    Ojczyźnie, oddając życie w moskiewskim więzieniu.

    A w piątek 26 stycznia na zamku w Toszku odbyła się sesja historyczna, związana
    z rocznicą wybuchu Powstania Styczniowego, na której zaprezentowano artefakty
    ubiorów, broni i wiary.
    Cieszył występ trębaczy
    z Nadleśnictwa Rudziniec
    podtrzymujących tradycje
    i harmonię; sztuki,
    przyrody i człowieka
    w jego codziennym
    życiu.
    Jak się okazuje
    wszędzie są ludzie
    „pozytywnie zakręceni”
    inicjujący takie wydarzenia.

    Tym razem historycznie, w co graj Instytutowi Pamięci Narodowej, który również
    był w Toszku reprezentowany.

    ________________________________________________________

    Informacje o wcześniejszych wydarzeniach
    znajdują się w zakładce Archiwum - Wydarzenia